Oxymel – Ognisty Cydr 250ml Pasieki Rodziny Sadowskich!
Co najlepiej wspiera odporność? Stare receptury naszych babć są co do tego zgodne: miód, ocet, cebula, czosnek i moc przypraw. Wszystko to znajdziecie w butelce oxymelu!
Oxymel to z łaciny oxy – ocet, oraz miel – miód. Ocet z miodem, czy może być lepiej? Otóż może: w occie macerujemy warzywa i przyprawy w powolnym procesie, aby wyciągnąć z nich to, co dla zdrowia najlepsze. W efekcie otrzymujemy ognisty w smaku, mocarny w działaniu i aż gęsty od naturalnej dobroci oxymel.
Co wyróżnia nasz oxymel? Ma aż 20% miodu! Nasze pszczoły napracowały się równie mocno jak my nad tym, aby zaserwować Wam pikantny wywar.
Właściwości oxymelu:
100% natury w butelce
pikantny smak złagodzony miodem
zawartość 20% miodu
idealna kompozycja miodu, octu, warzyw i przypraw
Codzienny poranny szot na dobry dzień!
Składniki: ocet jabłkowy, ocet gruszkowy, ocet z kwiatu czarnego bzu, cytryna, cebula, czosnek, kardamon, kurkuma, goździki, pieprz cayenne, imbir, miód 20%.
Dawkowanie i stosowanie:
Oxymel podajemy dzieciom od 24. miesiąca życia – dla dzieci polecamy łagodną wersję z serii Miodziś
Dawkowanie zaczynamy od 0,5 łyżeczki do herbaty – do napoju lub sam
Dla dorosłych: około 40ml dziennie w jednorazowej dawcę w formie prozdrowotnego szota
Najlepiej podawać do pierwszego posiłku
Dawkę dzienną (40ml) można rozłożyć, stosując oxymel po 1 łyżce stołowej przed i po posiłku
W czasie infekcji lub osłabienia dawkę można zwiększyć dwukrotnie
Oxymel to produkt żywy, który nawet zamknięty w butelce, nie przestaje pracować. Dlatego gazowanie czy zwiększanie objętości produktu jest częścią naturalnego procesu. Aby zapobiec gazowaniu i pienieniu się produktu, nie potrząsaj butelką przed otwarciem i trzymaj ją w chłodnym miejscu. Na zdrowie!
Pasieki Rodziny Sadowskich – z pasji do Pszczół i rarytasów prosto z ula
Historia Pasieki Rodziny Sadowskich nie sięga dalekich pokoleń. W 2009 roku zaraz po maturze będąc nastoletnim mieszczuchem zacząłem swoją przygodę z pszczelarstwem. Szukając sezonowej pracy na najdłuższe wakacje życia (między maturą a studiami) postanowiłem pomagać w lokalnym gospodarstwie pszczelarskim. Od samego początku życie tych niezwykłych owadów mnie zafascynowało i wiedziałem, że chcę się zaopiekować własnymi ulami… wpadłem i nie było odwrotu.
Rozwój wynikający z pasji był szybki! Już w następnym roku miałem swoje pierwsze pięć uli. Rok później 18, następnie 45. Podpatrując bardziej doświadczonych, czytając sterty książek i ucząc się na wielu własnych błędach poznałem podstawy tej szlachetnej pracy i co roku rozwijałem swoją działalność. Dziś Pasieki Rodziny Sadowskich to jedno z największych, polskich gospodarstw pszczelarskich. Razem z nami pracuje około 150 milionów pszczół zamieszkujących ponad 3000 uli, które zapylają pola Mazowsza i Kujaw.
Styl i urok produktów Pasiek Rodziny Sadowskich, charakteryzujący się dbałością o każdy szczegół wyglądu, współtworzyła Iwa Jasińska – artystka po Wydziale Sztuk Pięknych UMK – która po kilku latach działalności szczęśliwie wzmocniła nasz zespół. Dzięki talentowi jej oraz kolejnych wspaniałych Kobiet, które współtworzą naszą markę – etykiety, opakowania i oprawa graficzna wciąż zachwycają. Ania Osiecka, Kasia Lewandowska czy Magda Sońta wkładają całe serducha by na widok naszych produktów klienci niezmiennie krzyczeli głośne „wow!”
Rodzina z naszej nazwy to nie tylko więzy krwi z rodzicami, którzy wspierali mnie od początku. To także Przyjaciele. Bez najbliższych z nich – Anety i Kuby Wilgosiewiczów, Natalii Wiśniewskiej, Kingi Rakowskiej, Łukasza Michalaka i Tomka Barskiego – wspaniałych ludzi, którzy obdarowali mnie zaufaniem i pomocą zawsze kiedy o to prosiłem, ostatnie lata nie byłyby tak udane, a praca na pewno nie przebiegałaby w tak radosnej i pełnej uśmiechu atmosferze. Bez nich nie byłoby Pasiek Rodziny Sadowskich w obecnym kształcie, który na co dzień napawa dumą każdego z nas. Każdego ze zgranej bandy ludzi, którzy postanowili na siebie wołać „Miodziarze”, a swoje motto zaczerpnąć z parafrazy Pieśni Lodu i Ognia: „Gdy spadnie śnieg i nadejdzie mroźny wicher, samotna pszczoła padnie, lecz rój przetrwa”.
Dla przyszłych pokoleń! Kierując się zasadą, że dziedzictwo to nie tylko to co dostajemy od przodków, lecz także to co przekażemy tym co przyjdą po nas, chcemy zostawić ten świat odrobinę lepszym i piękniejszym. Odrobinę, tak na swoją miarkę. Jesteśmy więcej niż pewni, że także Tobie zasmakuje kolaż tych różnych, lecz jakże pięknie dopełniających się pasji. Ostrożnie… to poważnie uzależnia 🙂